poniedziałek, 23 października 2017

Wyzwanie "Magiczne okno" - inspiracja od Beaty Rutz - Leśniańskiej

Moi Drodzy,


Zaczęła się jesień, a na blogu zagościł temat magiczne okienko. Zastanawiałam się w jaki sposób powiązać to jak u mnie w codzienność wkradają się jesienne klimaty. To, że odeszło lato czujemy nie tylko po coraz chłodniejszej aurze, ale także coraz dłuższych wieczorach. W taką pogodę nic nie sprawia mi takiej radości jak wieczór z najbliższymi. Klimat dla takich biesiad tworzy światło, które u mnie przechodzi przez magiczne okienko – okienko mojego świecznika.
Jest to pierwsza praca, którą wykonałam z myślą o Was Moi Drodzy. Mój świecznik składa się z dwóch części – podstawki i klosza wykonanych w całości ze szkła. Prace nad nim zaczęłam od ozdobienia klosza. Jako bazę użyłam mirrora, ale ten sam efekt uzyskacie nakładając od zewnątrz klej do złoceń i przyklejając płatki szlagmetalu, a następnie spryskując solami. Dzięki temu zabiegowi na kloszu pojawiają się charakterystyczne wżerki. Całość od zewnątrz trzeba polakierować lakierem do złoceń. W między czasie wykonałam z masy DAS wyciski z foremek, następnie  pomalowałam je farbą metaliczną w odpowiednim kolorze (u mnie bronze) i przykleiłam do klosza. Górę klosza wykończyłam łańcuszkiem, następnie przyklejone elementy spatynowałam i zabezpieczyłam lakierem.
Środek spryskałam czarną  i złotą mgiełką. Na koniec zabezpieczyłam lakierem w sprayu.
 Podstawę świecznika rozpoczęłam od wykonania środka. Klejem do złoceń wyrysowałam wzory, które wykleiłam płatkami złota. Następnie bitumem i farbami metalicznymi do szkła (kolor miedziany, turkusowy, srebrny itd.) pomalowałam całość. Tu nie ma ograniczeń  kolorystycznych - wszystko zależy tylko od fantazji malującego.
Po wykonaniu tego etapu całość pomalowałam czarną farbą. Następnie zrobiłam wyciski z foremek i przykleiłam na zewnętrzny rant, nogę i podstawę świecznika oraz dodałam łańcuszek wokół górnego rantu.
Po wyschnięciu przyklejonych wycisków całość ponownie pomalowałam czarną farbą, a następnie farbą metaliczną (kolor bronze), którą użyłam wcześniej do wykonania zdobień klosza.

W okienko nóżki od spodu przykleiłam gruby brokat, żeby uzyskać widoczny na zdjęciu efekt szkła powiększającego. Nogę od spodu zamalowałam czarną farbą, a następnie farbą metaliczną (kolor bronze) tak jak cały świecznik.
Po wyschnięciu farby całość spatynowałam i polakierowałam lakierem satynowym, a wypukłości pociągnęłam pastą metaliczną (kolor stare złoto). 
Jak podoba się Wam  praca, którą dla Was przygotowałam? Czy zainspirowałam Was do wykonania własnego jesiennego świecznika z magicznym okienkiem? Jeśli tak, to będzie mi bardzo miło. Napiszcie w komentarzach o swoich pomysłach. 

Wasza Beata (Ata)

Do wykonania świecznika użyłam m.in.














1 komentarz:

  1. Wspaniały ten lampion, cudnie wygląda gdy w środku świeci się światełko, od razu cieplej na sercu .

    OdpowiedzUsuń

Świąteczny prezent od Sklepu Farby i Kredki - inspiracja od Magdaleny Radzimowskiej (Mady)

„Jest taki dzień, tylko jeden raz do roku Dzień, zwykły dzień, który liczy się od zmroku” Mimo, że do Świąt zostało już niewiele czas...